Technologia z Cyberpunka nie ma sensu? - Marcin Sergiusz Przybyłek - BS3S

Dla mnie największym technologicznym absurdem w grze Cyberpunk 2077 był biochip, konsekwencje jego użycia, wskrzeszenie V, zmiana jego dna powodująca śmiertelną chorobę.

Jeden ze słabszych wywiadów. Kompletnie zamknięta głowa.

Nawet z punktu widzenia gry widać że Sandevistan ingeruje w mózg. Umieszcza się go w slocie przeznaczonym np dla cyberdecku który montuje się przecież w mózgu. Zastosowanie go w kręgosłupie to prawdopodobnie kwestia szybszego przekazywania impulsów mózg-kończyny. Oprócz tego podkręcenie percepcji czasu na poziomie mózgu i gotowe.

Naukowcy z 3x większym zasobem wiedzy są bardziej otwarci na rzeczy, których nie rozumieją, niż ten pan.

Odnoszą wrażenie że przybyłej nie rozumie koncepcji i zamysłu świata o którym opowiada

Technologicznie u nas dziś jest Cyberpunk, tylko w wersji light, bo pracują nad wszczepami do mózgu, posiadamy AI, roboty domowe, fajne neonowe widoki.
Co do ras, to jest taki straszny nacisk na różnorodność, że to przestaje mieć sens w światach, ja nawet się zastanawiam, czy w Baldur Gates były potrzebne te czarne i czy jest gdzieś w tym świcie pustynia i kraje bardzo słoneczne skąd mogli by być czarnoskóre postacie. Ale dla mnie to już przestało mieć sens, bo w filmach czy grach, jest nacisk nie na logikę, ale na politykę, jeżeli chcą wszystkim się spodobać, to robią czarnych i lgbt, tam gdzie ich nie musi i nawet nie może być. Tu szanuje Cyberpunkową grę, bo widać, że i tam są te czarnoskóre, czy osoby róźnej orientacji, ale to jest na tyle logiczne i na tyle przez CD project przemyślane, że nie mam poczucia, że zrobili to tylko dla jakieś polityki USA. Jakby dziś potrafili by tworzyć właśnie w taki spodób gry, filmy, to nie byłoby tyle problemów. Zawsze widać, jak robią coś na siłę, bo „trzeba” coś pojazać.

Z tymi policjantami i strzelaniem do nich, to mi Rosja się przypomina, gdzie policja nie jest postrzegana jako obrońcy, ale te kto cię będą bić i wsadzać do więzienia, jeżeli tylko coś powiesz nie tak o władzy.

Strzelaniny dużo w Meksyku, w Rosji też jest bardzo niebezpiecznie i patologicznie, ale tam dzieci rodzą. Tak że wbrew pozorom nie musi być ładnie by dzieci się rodziło. A ile dzieci się rodzą w Afryce, tam przecież jest skrajna bieda i margines…

Trzeba zauważyć, że to ludzi marginalne i biedni się bardzej płodzą się, może dlatego że wiele ginie i to w młodszym wieku. Niestety wbrew pozorom, to Europa umiera, chociaż dla dla dzieci tam są najlepsze warunki.

Czyli miałam dobre poczucie, że postacie są bardzej robotami niż ludźmi w grze. :) bo tyle w nich jest powymieniane… po co tylko było robić psychozę? Chyba wszyscy tam tak czy inaczej mają mieć cyberpsychozę.

Przecież planowana jest wizja przeszczepów głowy za pomoca AI.

Teams team i medycyna w cyberpunk rules! Wyobrazić, że dziś tego nie mamy, a one potrafią wszystko zrobić z człowiekiem. Może tu nanotechnologie są bardej rozwinięte i genetyka?!

Bez sensu to jest ten odcinek,tak jak i ten doktorek co się szczyci tym,że umie czytać!Odcinek do usunięcia.

Odnośnie dzieci to zauważmy Getto. Tam rodziły się dzieci. (Czarku, kupię Twoją grę! )

Hymn a technologia w universum Orła Białego miała sen zaczynając od leku na wszelakie choroby a w rezultacie zmiany ludzi w orków?

Yt powinno porzywrócic widzialność lapek w dół pokazało ze tenwywiat jest żałosny

Bardzo chciałbym zobaczyć taki odcinek o Diunie :)
Jeśli chodzi o pocisku typu smart, to ja to widzę jako bardziej skomplikowany mechanizm, każdy pocisk posiada system sterujący, coś w stylu kombinezonów kosmicznych, gdzie wystrzeliwując powietrze w odpowiednią stroną i następuje poruszenie. Tylko i tak raczej wymaga to trochę innej fizyki...

Dzieci w takich grach nie są zdaje się eksponowane, żeby nie generować obrazu przemocy eobec nich.
Bo strzelanie do dzieci jest akurat złe.

P.S.
Czy istnieje jakaś korelacja pomiędzy pisarstwem SF a wykształceniem medycznym? 🤔

Leszek nie wytrzymał

Jeśli już podchodzimy do sprawy z punktu sposobności zaistnienia, to mam wrażenie, że podchodzimy do tego ze złej strony. Mimo, że jest np. w tytule gry mamy rok 2077 to ogólna wizja świata jest połączona z utopią znacznie bardziej wyprzedzającą naszą technologię.
W mojej opinii pan Marcin podchodzi do tematu na stopie przeniesienia tamtego na tu i teraz. Porównałbym to do postrzegania świata teraźniejszego z perspektywy ludzi żyjących nie kilkaset lat temu (chociaż i to byłoby trafne), a sto czy dwieście lat temu - to wszystko co mamy byłoby niewyobrażalne dla nich. Komputery, loty kosmiczne, stopień globalizacji świata. Czy ktokolwiek dwieście lat temu wyobrażał sobie możliwość napisania do rodziny na drugim końcu świata i otrzymania odpowiedzi w kilka sekund? Ba - ludzie żyjący 50 lat temu musieliby długo przystosowywać się, żeby odnaleźć swoje miejsce w konstrukcie jakim jest społeczeństwo.
Ludzie wtedy nie mieli wiedzy, aby móc pojąć to co się dzieje teraz. Może tutaj też tak jest - gdy mowa o energii dostarczonej do wszczepów nie jest powiedziane, że to my teraz nie dysponujemy technologią, która pozwalałaby np. w tak dużym stopniu zamieniać energię z procesów biologicznych czy ciepłoty ciała na energię elektryczną.

Super materiał. Fajnie byłoby zobaczyć podobny odcinek o tematyce związane z universum Expanse (James S.A Corey)

W RPG nie chodzi o rozwój postaci! Chodzi o wczucie się w postać i odgrywanie jej.
Szczególnie w papierowych, ale również w komputerowych.

Oj, chyba Pan Marcin jednak nie zna tej gry. Jak nie ma dzieci w CP2077? Cały storyline Rivera chociażby kręci się wokół dzieci. Szkoła w Night City też jest.

Nie no, im dalej, tym lepiej :D Pan Marcin kompletnie nie rozumie cyberpunku (ogólnie, nie tylko tego konkretnego systemu). Memicznie się zestarzeje ta rozmowa

zacny gość a jednak wykazał się ograniczoną wyobraźnią i poczuciem jak inni ludzie mogą odczuwać różne kwestie. Duża wiedza gościa naukowa, jednak małe doświadczenie wynikające odnośnie warunków życia ludzi np.: pracujący fizycznie potrzebujący specjalnych funkcji, ludzie uzależnieni

Oj jak pan ekspert zaczyna opowiadać jak powinno wyglądać społeczeństwo rządzone przez korporacje to mi siada immersja, że on rzeczywiście jest takim ekspertem.
Może i od wszczepów, skoro lekarz z wykształcenia ale z tymi plaszyznami polityczna, ekonomiczna i społeczna już tak se.

Jedna uwaga - społeczeństwo nie musi być w stanie homeostazy. Panujący porządek nie musi być stabilny żeby być wewnętrznie spójny. Pomysł że korporacje będą dbały o klienta jest równie naiwny co zakładanie że będą dbały o środowisko. Póki jest, to jest super mamy zasób trzeba wykorzystać. Take the money, run.

Night city to taki Paryż w naszym świecie 🤔

Dzieci w grze 🤔 to nie gra na podstawie opowieści dzieci z Bullerbyn czy dzieci kukurydzy 🤔

Około 19 min 40 sec czasu trwania odcinka że punkty do inteligencjii... Tak, jak ktoś dostanie w czapke i przeżyje to jest mądrzejszy, jak ktoś bezproblemowo skasuje innych to jest mądrzejszy bo jego system się sprawdza. Inteligencja idzie w parze z mądrością i doświadczeniem. Oj Panowie ... Wychwyciłem więcej kwiatków, jestem fanem Astrofazy to już zamykam buzię ...

- Kogo by można leczyć po licencjacie?
W ciagu ostatnich 2 lat medycy udowodnili, że ich wykształcenie nie ma znaczenia i liczą sie eksperci w mediach...

Gość udaje że się zna, zapomniał o swiece bladerunner

Obawiałem się że naukowe rozłożenie na łopatki mechanik w Cyberpunku mi zniesmaczy odbiór gry, serialu, komiksów, książek ... Ale nie ;)
Super że panowie usiedli i przedstawili to z naukowego punktu widzenia SZTOS ! ( Jak każdy materiał na kanale )
A co do samego cyberpunk... Podoba mi się jeszcze bardziej.
Godziny mijają, a ulice Night City ciągle takie piękne ...
Nie sądziłem że wpadnę w ten fantastycznie absurdalny dystopijny świat 🔥💪🦵🦶🔥🤘

Pozdrawiam :)

Ps. Gamedec mocno wjechał 🤟 nie patyczkuje się z odbiorcą, wymaga uwagi.
Jestem prostym człowiekiem, lubię, daje lajka 👍

PS2. Jak skończy się ludzkość czeka juz na półce 🔥

Nieważne jak to wygląda ważne ile ma WB ;)

jak ktoś nie zna polecam "modyfikowany węgiel" xd

Świetny temat odcinka! Uniwersum CP2077 znam tylko z gry i z serialu.
Gra mnie "pochłonęła" i mimo wielu niedoskonałości technicznych również posiadam dysonans co do wielu elementów jej fabuły. Też mi się to nie klei... Ale? Mimo tego finalnie w konfrontacji sens i logika vs dobra zabawa wygrywa to drugie. Anime Netflix'a było już dla mnie na pograniczu i głównie podobało mi się przez dobra kreskę i muzykę.
Natomiast dodatek do gry Phantom Liberty... Totalnie mnie rozwalił w tym pozytywnym znaczeniu. Nie wiem natomiast czy poczułbym się dobrze w literaturze, serialu lub filmie fabularnym tak dobrze jak w grze z tymi wszystkimi nieścisłościami. Zapewne niekoniecznie.

W grze z tych "nierealnych" aspektów najmniej podobały mi się opcje dialogowe opisujące szeroko rozumiane technikalia - typu emacsem przez sendmail. Nikt (zapewne celowo) nie zadał sobie żadnego trudu by tego typu dialogi jakkolwiek trzymały się kupy.
Podzielam mocno wątpliwości pana Marcina związane z zasilaniem czy nie/mało inwazyjną wymianą wszczepów. To jest totalnie bez sensu z perspektywy chociaż minimalnej logiki, lecz bez (większego) znaczenia z perspektywy gry.
Natomiast nie zgadzam się z nim w kwestii że korporację jednak będą głaskać ludzi i starać się o ich dobro. W naszej rzeczywistości wygląda to już różnie bo koniec końców kasa ma się zgadzać. A w dystopicznej wersji rzeczywistości chyba jednak jestem sobie w stanie wyobrazić że korporacje tworzą sobie rynek na broń, wszczepy, suplementy etc bo... W trudnych warunkach wojny/wysokiej przestępczości/beznadziei/tępej propagandy to może być łatwiejszy pieniądz. Zastraszony człowiek może marzyć o zakupie choćby spluwy żeby zwiększyć swoje szanse na przetrwanie i opłacać abonament na jakieś premium ficzery podnoszące funkcjonalność tejże.

chyba cd projekt nie opłacił odcinka ;d

Zacznijmy od tego, że nie ma czegoś takiego jak komputerowe RPG. Role Playing Game. Jakie może być odgrywanie roli w grach komputerowych?

Chłop co porównuje współczesną technologię do technologii przyszłości z innej linii czasowej xD.

Gościu chyba totalnie nie wie o czym mówi. Na wiele jego pytań jest odpowiedź NANOTECHNOLOGIA

Zamiast łączenia sensor nerw lepiej przez wifi lub coś podobnego do sensora w mózgu

Panowie, co do hakowania. Zawodowo zajmuję się cyberbezpieczestwem. I oczywiście socjotechnika jest ważna. Niemniej, firma z którą współpracuje posiada narzędzia do przeprowadzania zautomatyzowanych testów penertacyjnych. System potrafi wykorzystać podatności urządzeń w sieci, zainfekować, przejąć, wykorzystać dane dostępne na tej stacji, aby propagować się dalej i przejmować kolejne sekcje infrastruktury. Oczywiście narzędzie jest skonstruowane tak, aby działać w sposób nieniszczący. Ale robi to wszystko sposób automatyczny - niewiele różniący się od paska ładowania hacków w grze wideo. Wiedza, którą potem prezentuje wykorzystywana jest do łatania dziur w infrastrukturze, ale cyberprzestępcy posiadają jeszcze doskonalsze narzędzia, nie zabezpieczone ograniczeniami mającymi na celu nie wywoływanie szkód w testowanej infrastrukturze. Więc Piotrze, jeśli chciałbyś zrobić o tym program na ten temat to zapraszam do kontaktu.

Bardzo dużo ciekawych rzeczy mówi pan Marcin. Dzięki za tę rozmowę.

Korporacje w CP2077 zarabiają na konflikcie. To są firmy zbrojeniowe.

W skrócie trzeba wymienić całego człowieka żeby to miało sens.

Cyberriperzy robili przeszczep jaźni. To tylko komentarz dla zasięgu

Co za subiektywne pie$#@nie 🤦🏻